"Jak się bić z McBridem? Szybko. To znaczy ja muszę być od niego szybszy, bo to jedyny sposób, żeby go pokonać. Taktyka? Zobaczymy w ringu. Na nokaut jakoś szczególnie się nie nastawiam, bo ten facet naprawdę może przyjąć sporo ciosów. Ma twardy łeb" - dodał Gołota. "Tak naprawdę to oglądałem tylko trzy jego walki, bo więcej nie udało nam się zdobyć. Ale to chyba wystarczy. Zauważyłem, że w ostatnim, przegranym pojedynku, McBride nie był optymalnie przygotowany. Ja na to nie liczę, bo na mnie każdy się szczególnie "spina" - stwierdził polski pięściarz. "Czy lubię bić się w Madison Square Garden? Pewnie, to fajna hala, na walki przychodzi dużo ludzi. Tylko, że jest mały problem. Ja tu jeszcze nie wygrałem, a tylko raz udało mi się zremisować. Trochę kiepsko, co? - podkreślił Gołota. O formę Polaka spokojny jest jego trener Sam Collona. "Andrzej jest dobrze przygotowany. Trzeba pamiętać, że jest już od dawna w rytmie treningowym. Przecież niedawno bił się w Polsce" - wyznał Collona.