Tym samym Gollob drugi raz z rzędu stanął na podium GP. Przed dwoma tygodniami Polak był drugi w szwedzkiej Malilli. Wówczas uznać musiał wyższość Leigh Adamsa. Teraz tuż przed nim oprócz Australijczyka znalazł się jeszcze Nicki Pedersen. "Gratuluję kolejnego zwycięstwa Leigh Adamsowi. Ja cieszę się ze swojego występu, gdyż bałem się o wynik po treningu, ale organizatorzy zrobili dobrą robotę z torem, przez co kibice mogli oglądać ciekawe zawody, a my mogliśmy się normalnie ścigać. Dziękuję całemu mojemu teamowi. Chciałbym podtrzymać tę dobrą passę w następnych rundach i ponownie znaleźć się na podium w Bydgoszczy" - podsumował Tomasz Gollob na łamach swojego serwisu internetowego. Po kilku słabych występach, jakie Polak zanotował w tegorocznym cyklu, ostatnie turnieje wlały wiele nadziei w serce zarówno zawodnika, jak i polskich fanów. Wydawało się bowiem, że gwiazda Golloba zaczyna powoli przygasać, tymczasem w Szwecji i na Łotwie Tomasz udowodnił, iż wciąż liczy się w światowej czołówce. Dzięki dobrym występom ma już na koncie 70 punktów i zdecydowanie zbliża się do wyprzedzających go w klasyfikacji generalnej Chrisa Harrisa i Grega Hancocka. 8 września w Bydgoszczy obędzie się kolejna runda GP. Gollob na bydgoskim obiekcie czuje się znakomicie, dlatego można liczyć na to, że tam właśnie postara się po raz kolejny stanąć na podium. Konrad Chudziński