- Ogromna przygoda, podobnie jak mecz z Brazylią na otwarcie turnieju. Wiem, że czeka nas bardzo ciężkie zadanie, ale skoro pokonaliśmy "canarinhos", to dlaczego mamy nie wygrać z Argentyną?! - dodał Globisz. Polscy piłkarze mieli kilka dni odpoczynku i, zdaniem selekcjonera, wytrzymają trudy spotkania. - Ale warunki są naprawdę ciężkie. Trenujemy w 30-stopniowym upale, na dodatek przy ogromnej wilgotności. Problemem jest również sztuczna murawa, która porządnie daje się we znaki - wylicza trener Globisz. - Chłopcy żartują, że w czasie zajęć na tak rozgrzanej nawierzchni... buty im się palą. Polski zespół przystąpi do konfrontacji z obrońcą mistrzowskiego tytułu osłabiony brakiem stopera Jarosława Fojuta (żółte kartki). Natomiast żaden z zawodników nie narzeka na problemy ze zdrowiem. - Jestem nawet zdziwiony, bo przecież w poprzednich meczach graliśmy agresywnie, a żaden piłkarz nie odniósł kontuzji - cieszy się Globisz. Opiekun Młodych Orłów nie ukrywa, że dzisiaj obierzemy defensywną taktykę. - Mam świadomość, jaka jest różnica w potencjałach obu zespołów - uzasadnia. W pierwszej jedenastce wybiegną: Bartosz Białkowski - Ben Starosta, Adrian Marek, Krzysztof Strugarek, Krzysztof Król - Artur Marciniak, Adam Danch, Grzegorz Krychowiak, Tomasz Cywka - Patryk Małecki, Dawid Janczyk. Wczoraj do 1/4 finału awansowały reprezentacje Czech, Hiszpanii, Austrii i USA.