Już po pięciu minutach bełchatowianie stworzyli sobie groźną sytuację. Kamil Wacławczyk przerzucił piłkę nad dwójką obrońców Ruchu. Maciej Małkowski zdecydował się na strzał z powietrza z siedmiu metrów, ale uderzył nieczysto i obok bramki. Ruch odpowiedział w 10. minucie. Oko w oko z Dariuszem Trelą stanął Grzegorz Kuświk. Napastnik "Niebieskich" posłał piłkę w długi róg bramki GKS-u, ale minimalnie się pomylił. Siedem minut później znakomitą interwencją popisał się Matusz Putnocky. Z prawej strony dośrodkował Arkadiusz Piech, piłkę trącił jeszcze Wacławczyk. Zmierzała ona tuż przy słupku. Bramkarz Ruchu czubkami palców zdołała sparować ją na rzut rożny. W 30. minucie mocno z 16 metrów strzelał Łukasz Surma. Uderzenie leciało jednak w środek bramki i Trela nie miał większych problemów przy interwencji. Do końca pierwszej połowy Ruch naciskał, ale nie stworzył już sobie stuprocentowej sytuacji. Chorzowianie posyłali w pole karne gospodarzy dużo dośrodkowań, ale wybijali je obrońcy GKS-u lub lądowały w rękach Treli. Druga część gry rozpoczęła się od żywiołowych ataków obu drużyn. Najpierw w polu karnym Ruchu upadł Michał Mak, ale gwizdek sędziego milczał. Piłka błyskawicznie przeniosła się pod bramkę bełchatowian. Surma strzelał z 14 metrów, ale uderzenie zablokowali obrońcy gospodarzy. W 51. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, walkę o górną piłkę wygrał Paweł Baranowski. Kapitan gości trafił w poprzeczkę. Aktywny był Piech. Próbował indywidualnych rajdów, a po jednej z centr, przeskoczył wyższego o głowę Michała Helika. Uderzył jednak obok bramki. Na ostatni kwadrans trener Waldemar Fornalik wpuścił Marka Zieńczuka, licząc na jego stałe fragmenty gry. Chwilę wcześniej niecelnie z 20 m uderzył Bartłomiej Babiarz.Po dośrodkowaniu Małkowskiego i wycofaniu Flisa świetną okazję miał Sebastian Olszar, ale w 82. min "kropnął" nad poprzeczką.W 88. min z prawej strony dośrodkował świeżo wprowadzony Michał Efir, a Eduards Viszniakovs zgubił krycie Marcina Flisa i głową ulokował piłkę w rogu bramki! Ładny gol!Ruch cieszył się już z pewnych trzech punktów, gdy nieodpowiedzialnie Marcin Malinowski powalił w polu karnym Pawła Komołowa i arbiter wskazał na "wapno"!"Niebieskich" uratował Matusz Putnocky, który obronił strzał z rzutu karnego w lewy róg Flisa!Ekstraklasa - tabela, wyniki, strzelcy, terminarz 24. kolejka T-Mobile Ekstraklasy: GKS Bełchatów - Ruch Chorzów 0-1 (0-0)Bramka: 0-1 Viszniakovs (88. głową z podania Efira). Sędzia: Daniel Stefański Widzów: 3218