Farrar i Weylandt byli przyjaciółmi i partnerami treningowymi. Spędzali ze sobą bardzo dużo czasu, a amerykański zawodnik po wypadku Belga nie może dojść do siebie. Do Belgii Farrar ma zamiar wrócić po czwartym etapie, który poświęcony został pamięci zmarłego kolarza. Nie będzie on wliczony do klasyfikacji, a linię mety jako pierwsi mają przekroczyć koledzy Weylandta z luksemburskiej grupy Leopard-Trek.