Gdynianki zapowiadają jednak walkę i chcą zrobić swoim fanom niespodziankę. Łatwo jednak nie będzie. W hiszpańskim zespole, po nieudanym poprzednim sezonie, w którym celowano w mistrzostwo Euroligi, doszło do wielu zmian. Zespół został poważnie wzmocniony. Nowy trener Isamel Canto postanowił wzmocnić zespół przede wszystkim pod koszem. W tym celu sprowadził do Walencji dwie wysokie zawodniczki, które przez wiele lat stanowiły o obliczu Gambrinusa Brno, czyli Ivanę Vecerovą i Janę Veselą. Z Dynama Moskwa pozyskano natomiast mierzącą 201 cm wzrostu Dubravkę Dacic. Te trzy zawodniczki, wraz z reprezentantką Brazylii Eriką de Souza Machado i znakomitą Amerykanką DeLishą Milton Jones, stanowią o ogromnej sile podkoszowej mistrza Hiszpanii. Ros Casares Walencja to zespół silny również na obwodzie. Z Gran Canarii pozyskano Amerykankę Roneekę Hodges grającą na pozycji rzucającego obrońcy. Hodges w ubiegłym sezonie w rozgrywkach Eurocup miała średnią 23,5 pkt. na mecz. Po trzyletnim pobycie w Rosji (1 sezon w Samarze, dwa sezony w CSKA Moskwa) na powrót do Walencji zdecydowała się Amaya Valdemoro. Podpora reprezentacji Hiszpanii świetnie grała na Igrzyskach w Pekinie. Jest to gracz, który od wielu lat ma formę ustabilizowaną na wysokim poziomie. Grę Ros Casares prowadzi duet reprezentacyjnych rozgrywających Laia Palau i Elisa Aguilar. Szczególnie groźna jest ta pierwsza, słynąca z agresywnej obrony i świetnie czująca się w szybkim ataku. Kluczową postacią w zespole jest weteranka z Uzbekistanu Elena Tornikidou. 43 letnia skrzydłowa trafiła do Walencji w 2007 roku i pokazała młodszym zawodniczkom miejsce w szeregu. W ostatnim sezonie w meczach Euroligi spędzała na parkiecie 30 minut i zdobywała średnio prawie 9 punktów. Ros Casares Walencja to z pewnością zespół kompletny, ale koszykarki Lotosu PKO BP Gdynia też z niejednego pieca chleb jadły. Gdyńskie wysokie - Ivana Matovic, Magdalena Leciejewska, Emilija Podrug - znajdują się w dobrej formie i ich pojedynki pod tablicami z rywalkami zapowiadają się pasjonująco. Kibice liczą, że w meczu tym eksploduje forma Jennifer Fleischer, która przecież w ubiegłym sezonie była jedną z najlepszych środkowych Euroligi. Ciekawie zapowiada się także rywalizacja Amerykanek Alany Beard i Roneeki Hodges. Gdynianki wyleciały do Walencji we wtorek przed południem. Początek środowego meczu zaplanowano na godzinę 20:30. W dotychczasowej historii drużyny Lotosu PKO BP Gdynia i Ros Casares Walencja spotykały się 8 razy. 4 razy wygrywały gdynianki, 4 razy zespół z Walencji.