"Boisko nie sprzyjało przede wszystkim zawodnikom wracającym po ciężkich kontuzjach, ale wytrzymałem. Przygotowuję się ostro do następnych kolejek i mam nadzieję, że będzie już coraz lepiej" - dodał cytowany przez oficjalną stronę klubu. Niewiele brakowało, a od razu piłkarz zdobyłby gola i asystę: "Było blisko, ale dobrze, że to nie wpadło, bo za szybko uwierzyłbym w siebie (śmiech). Koncentruję się jednak na tym, żeby grać jak najlepiej" - żartobliwie skomentował boiskowe sytuacje Garguła. "Jak będzie mi dane, to na pewno. Na razie jednak poczekajmy. Spokojnie, to jest Puchar Polski i czekam na debiut w ekstraklasie. Zobaczymy jak będzie" - odpowiadał zawodnik pytany o perspektywę występów w wyjściowej jedenastce Wisły. A czy piłkarz jest gotowy do regularnych występów w Ekstraklasie? "Myślę, że tak. Po to był mi potrzebny występ w Pucharze Polski, aby się przetrzeć. Gotowy jestem do występu, ale na pewno niegotowy do gry na 90 minut" - mówił Garguła.