- Dostaję świetną piłkę na woleja, a potem to marnuję. To nie jest normalne - dodał Frankowski. - Fajnie, że mogę tutaj spokojnie pomyśleć, co jest nie tak. Nigdzie się nie spieszę, jest czas. Muszę wiedzieć, co dokładnie trzeba zmienić - stwierdził napastnik reprezentacji Polski. Jedna zmiana jest pewna. - Oczy mi łzawią, dlatego trochę słabiej widzę. To przez szkła kontaktowe. Angielski klimat chyba źle na mnie wpłynął. Na pewno zmienię szkła i przynajmniej z widzeniem nie będę miał żadnych problemów - zakończył Frankowski.