Polki do meczu z Francuzkami przystąpiły mocno spięte. Wprawdzie Małgorzata Wojtkowiak całkiem nieźle radziła sobie z Corinne Maitrejean, prowadząc 2:0 i 4:2, to później było już znacznie gorzej. W kolejnym pojedynku Sylwia Gruchała nie zdobyła punktu, Marta Synoradzka dodała tylko dwa, a Wojtkowiak nie była już tak skuteczna, jak wcześniej. Przy prowadzeniu 20:7 Francuzki mogły się czuć pewnie, tym bardziej, że w polskim zespole nie było zawodniczki, która tego dnia wzięłaby ciężar spotkania na swoje barki. Francja ostatecznie wygrała 42:31, a Polkom pozostała walka co najwyżej o piątą lokatę. "Od 2008 roku z Francją wygrałyśmy tylko jeden raz - na mistrzostwach Europy. Przegrałyśmy w tym czasie osiem pojedynków, ale liczyłyśmy, że może właśnie tutaj uda się je pokonać. Niestety nie udało się. Postaramy się powalczyć o jak najwyższą lokatę" - mówiła po porażce Gruchała. Najlepsza florecistka ostatnich lat nie chciała wypowiadać się na temat przyczyn słabej postawy na igrzyskach wszystkich polskich szermierzy. "Na pewno w szermierce nie ma progresu. Trzeba to spokojnie przeanalizować, ale też nie do końca jest to pytanie do mnie" - odparła. Polki w meczu o miejsca 5-8 pokonały Wielką Brytanię 43:20, a następnie USA 45:39 i zajęły piąte miejsce. Pobierz aplikację i śledź igrzyska Londyn 2012 na swej komórce, bądź tablecie! 7. dzień igrzysk olimpijskich NA ŻYWO!