Losy pierwszego seta rozstrzygnęły się w końcówce. Po świetnych serwisach Vlado Petkovicia gospodarze odskoczyli na 23:20. Dwa ataki Ivana Miljkovicia pozwoliły jego drużynie na wygraną do 23. Druga partia była również wyrównana i także padła łupem Serbów. W grze punkt za punkt mniej nerwowo zaprezentowali się podopieczni Igora Kolakovicia. Przy stanie 23:23 najpierw wyborną kiwką popisał się Nikola Grbić, a po chwili w aut piłkę posłał Jewgienij Siwożelez. W trzeciej odsłonie Rosjanie szybko zyskali trzy oczka przewagi (8:5) i długo ją utrzymywali. W końcówce Serbowie zdołali wyrównać, ale to rywale mieli pierwszego setbola (24:23). Wykorzystał go mądrym obiciem bloku Maksim Michajłow. Czwarty set okazał się ostatnim w tym spotkaniu. Choć wynik długo oscylował wokół remisu, to w końcówce klasę wykazali gospodarze. Najpierw uzyskali dwa punkty przewagi (20:18), a po chwili było już 23:19 po asie serwisowym Miljkovicia. Ten sam zawodnik skuteczną kiwką zakończył mecz. W półfinałach LŚ Serbia zagra z Kubą, a Rosja zmierzy się z Brazylią. Rosja - Serbia 1:3 (23:25, 23:25, 25:23, 21:25) Najwięcej punktów: Maksim Michajłow (19) - Ivan Miljković (17) Rosja: Siwożelez, Grankin, Bierieżko, Astaszenkow, Michajłow, Kuleszow oraz Werbow (l), Połtawski, Tietiuchin, Samsonyczew Serbia: Kovacević, Grbić, Nikić, Gerić, Miljković, Podrascanin oraz Rosić (l), Petković, Bjelica, Stanković