Zespoły, które miały wziąć udział w zawodach oraz przedstawiciele Europejskiej Konfederacji Siatkówki (CEV) nie ustalili jeszcze nowego terminu. - Chcielibyśmy przede wszystkim wyrazić współczucie wobec tragedii, jaka dotknęła wszystkich Polaków. W zaistniałej sytuacji staraliśmy się znaleźć najlepsze rozwiązanie. Wszystkie decyzje były podejmowane w porozumieniu z czterema klubami uczestniczącymi w turnieju. Wszystkie od samego początku ze zrozumieniem podeszły do tego, co się stało. Rozmowy dotyczące wyznaczenia nowego terminu będą kontynuowane - powiedział na konferencji prasowej Philip Berben z CEV. W Final Four miała wziąć też najlepsza polska drużyna siatkarska - PGE/Skra Bełchatów. W walce o finał Mariusz Wlazły i jego koledzy mieli się zmierzyć dzisiaj o godz. 15:30 w Atlas Arenie z Dynamem Moskwa Siemiona Połtawskiego, a o godz. 18:30 a broniące trofeum Trentino BetClic miało zagrać ze słoweńskim ACH Volley Bled. Turniej cieszył się sporym zainteresowaniem, na meczu mistrzów Polski hala miała się zapełnić, ale wobec tragedii, jaka dotknęła cały kraj siatkówka musi zejść na plan dalszy.