Szwedzi słyną ze znakomitego szkolenia młodzieży, dlatego trudno uwierzyć, że na złoty medal MŚ do lat 20 czekali od 1981 roku! W pięknej Scotiabank Saddledome, w której na co dzień występują hokeiści Calgary Flames, wywalczyli go jak najbardziej zasłużenie. "Sborna" bezsilna w ataku Trener Rosjan Walerij Bragin podjął zaskakującą decyzję sadzając na ławce najlepszego bramkarza turnieju Andrieja Wasilewskiego, a wystawiając do gry Andrieja Makarowa. Wasilewski wprawdzie przepuścił cztery gole w ciągu pięciu minut trzeciej tercji półfinału z Kanadą, ale i tak broniła go 95-procentowa skuteczność i aż 203 skutecznych interwencji. Z kolei Makarow przed finałem spędził na lodzie zaledwie 65 minut. Odważna decyzja okazała się słuszna, bo Makarow już po dwóch tercjach miał 41 udanych interwencji. Do 11. minuty dogrywki pracował na miano bohatera finału, ale nie został nim, bo za mało pomogli mu jego koledzy. Szwedzi zaskoczyli Rosjan agresywnym forecheckingiem. Hokeiści "Sbornej" mieli problemy z zawiązywaniem groźnych akcji i przede wszystkim koncentrowali się na tym, by nie popełniać błędów w defensywie. W efekcie, pierwszy celny strzał oddali dopiero w 13. minucie! Aż trudno uwierzyć, że ta sama drużyna dwa dni temu po 30 minutach prowadziła z Kanadą 5-1... Drugi celny strzał Rosjanie oddali w 17. minucie i był on ich przedostatnim w pierwszej tercji wobec 17 uderzeń Szwedów. Na początku drugiej, Skandynawowie przećwiczyli Makarowa jeszcze mocniej. W pierwszych 160 sekundach drugiej części obronił siedem strzałów! Jego koledzy w tym czasie oddali tylko jeden. Trzeba jednak przyznać, że uderzenia "Trzech Koron" nie były z gatunku najgroźniejszych. Rosjanie wreszcie ruszyli do natarcia w trzeciej tercji. Jednak zanim zaczęli wypracowywać stuprocentowe okazje, przed wielką szansą w 45. minucie stanął Rickard Rakell. Przejął krążek po błędzie Grigorija Żełdakowa, ale nie oddał strzału mając przed sobą już tylko bramkarza. Po chwili świetne okazje mieli Paweł Kulikow i dobijający krążek Ignat Ziemczenko, ale znakomicie obronił Johan Gustafsson. Im bliżej końca, tym aktywniejsi w ataku byli najlepiej punktujący hokeiści mistrzostw - Jewgienij Kuźniecow (6 goli i 7 asyst) i Max Friberg (9 goli i 2 asysty). Kapitan Rosji trafił w słupek, a Szwed przegrał pojedynek z Makarowem. Pół minuty przed końcem trzeciej tercji Kuźniecow po efektownym rajdzie dograł na pamięć do Nikity Gusjewa, jednak strzał z bliska fantastycznie obronił Gustafsson. Makarow znakomicie spisał się po uderzeniu Rakella w 2. minucie dogrywki. Szwedzi wciąż atakowali i oddawali kolejne strzały. Po ósmym w dogrywce, a 58. w całym meczu, krążek wreszcie znalazł się w rosyjskiej bramce. Nikita Kuczerow stracił krążek wyprowadzając go z własnej tercji, gumę przechwycił Mika Zibanejad i w sytuacji sam na sam pokonał Makarowa. Brąz dla Kanady, czyli w małym finale sami przegrani W meczu o 3. miejsce Kanadyjczycy pokonali Finów 4-0 przy pełnych, choć niemal niemych trybunach. Było to drugie starcie obu zespołów, ale tym razem nie tak jednostronne, jak mecz otwarcia, który ekipa "Klonowego Liścia" wygrała 8-1. Kanadyjczycy nie porwali swoją grą kompletu widzów, ale pewnie wygrali dzięki skutecznej i konsekwentnie realizowanej taktyce oraz świetnemu bramkarzowi. Mark Visentin zaliczył shut-out broniąc 27 strzałów, w tym rzut karny. Kanadyjczycy szybko złapali karę, ale obronili się w osłabieniu, a po chwili wykorzystali grę w przewadze i zdobyty w 10. minucie gol dodał im pewności siebie. Finowie stracili drugą bramkę po koszmarnym błędzie Kosty Makinena, a w 28. minucie Teemu Pulkkinen nie wykorzystał rzutu karnego. Szanse Finów mocno stopniały, gdy 31 sekund przed końcem drugiej trecji stracili trzeciego gola po raz kolejny broniąc się w osłabieniu. Strzelcem był Quinton Howden. On też w końcówce meczu przypieczętował zwycięstwo faworytów. Wielkiej fety jednak nie było, bo dla gospodarzy 39. mistrzostw świata juniorów liczyło się tylko zdobycie złota. Gdy młodzi kanadyjscy hokeiści odbierali brązowe medale, po ich twarzach widać było, że ani trochę nie osłodziły im porażki w półfinale z Rosją. To 14. mistrzostwa z rzędu, które Kanadyjczycy kończą z medalem, ale jednocześnie pierwsze od 2001 roku, w których zabrakło ich w finale. MVP turnieju został kapitan Rosjan Jewgienij Kuźniecow. Finał: Szwecja - Rosja 1-0 po dogrywce (0-0, 0-0, 0-0, 1-0) Bramka: 1-0 Mika Zibanejad (70.09). Strzały: 58-17. Kary: 4-8. Widzów: 18 722. Zobacz bramkę na wagę "złota": Mecz o brązowy medal: Kanada - Finlandia 4-0 (1-0, 2-0, 1-0) Bramki: 1-0 Paerson (9.08 w przewadze), 2-0 Scheifele (25.35), 3-0 Howden (39.29 w przewadze), 4-0 Howden (57.35). Strzały: 44-27. Kary: 8-16. Ostateczna kolejność MŚ gr. A do lat 20: 1. Szwecja - mistrz 2. Rosja 3. Kanada 4. Finlandia 5. Czechy 6. Słowacja 7. USA 8. Szwajcaria 9. Łotwa 10. Dania - spadek