Reszta zespołu w niedzielę dotarła do Pekinu, gdzie przeprowadziła już pierwsze treningi. To decyzja trenera Bogdana Wenty, który podległą mu kadrę musiał zredukować o trzech graczy. Pozostali sześć godzin po przylocie do stolicy Chin zaliczyli normalny, ale już pierwszy olimpijski, trening. Zajęcia były miłą odmianą po tym co przeżyli nasi reprezentanci w Korei Płd. "Czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem. Panowała tam tak duża wilgotność, że na treningach nasze stroje szybko były mokre. Materiał nie był w stanie wchłaniać więcej potu. Musieliśmy wyżymać koszulki. W pokojach hotelowych uprane rzeczy, mimo włączonej klimatyzacji, długo schły" - powiedział Jurkiewicz, cytowany na oficjalnej stronie internetowej Związku Piłki Ręcznej w Polsce, po przylocie do Warszawy. Polacy oba mecze z Koreą Płd. (zagra w turnieju olimpijskim, ale w innej grupie niż "biało-czerwoni) przegrali - pierwszy oficjalny 27:33 i sparingowy 19:25. Formę po kontuzji odzyskuje Grzegorz Tkaczyk, który wystąpił w drugim spotkaniu przeciw Koreańczykom. Indywidualnie muszą jeszcze trenować Krzysztof Lijewski i Karol Bielecki. Mecz Polska-Chiny zaplanowano na 10 sierpnia o godz. 13.00 czasu polskiego.