Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 56 razy. Drużyna Feyenoordu wygrała aż 32 razy, zremisowała 16, a przegrała tylko osiem. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Trzeba było trochę poczekać, aby Luis Sinisterra wywołał eksplozję radości wśród kibiców Feyenoordu, zdobywając bramkę w 25. minucie spotkania. Przy strzeleniu gola pomógł Ridgeciano Haps. W 32. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Djanga Warmerdama z Utrechtu, a w 40. minucie Leroya Fera z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Feyenoordu. Drugą połowę jedenastka Utrechtu rozpoczęła w zmienionym składzie, za Jorisa van Overeema wszedł Mimoun Mahi. W 58. minucie Sander van de Streek zastąpił Barta Ramselaara. W tej samej minucie trener Utrechtu postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Adrián Dalmau, a murawę opuścił Othmane Boussaid. W 62. minucie Leroy Fer został zmieniony przez Achrafa El Bouchataouiego, a za Nicolaiego Joergensena wszedł na boisko Bryan Linssen, co miało wzmocnić drużynę Feyenoordu. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Marka van der Maarla na Eljera Elię. W 63. minucie kartkę dostał Marcos Senesi, piłkarz Feyenoordu. Zespół Utrechtu ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka gospodarzy, strzelając kolejnego gola. W samej końcówce pojedynku zmusił do kapitulacji bramkarza Bryan Linssen. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. Asystę zaliczył Steven Berghuis. Chwilę później trener Feyenoordu postanowił bronić wyniku. W trzeciej minucie doliczonego czasu spotkania postawił na defensywę. Za napastnika Luisa Sinisterrę wszedł Urosz Spajić, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać prowadzenie. Minutę później arbiter ukarał kartkami Orkuna Kökçü, Urosza Spajicia z Feyenoordu oraz Willema Janssena z drużyny gości. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-0. Sędzia w pierwszej połowie pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a w drugiej trzy. Zawodnicy Utrechtu dostali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej dostali tyle samo. Jedenastka Feyenoordu w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił czterech graczy.