- Kiedy jesteś w tyle stawki, to nigdy nie jest dobrze - mówi Felipe Massa. - Kiedy masz dużo paliwa i jesteś w czołówce stawki, to uśmiech nie schodzi z twarzy, ale kiedy jesteś zatankowany do pełna i zostajesz w tyle, wtedy masz poważne problemy - dodaje kierowca. Humoru Brazylijczyka nie poprawiają ulepszenia, które zostały dokonane w miękkich oponach. - Twarde opony bardzo ciężko tu dobrze wykorzystać. Miękkie są zdecydowanie lepsze - wyjaśnia. - Ciągle mamy nadzieję na lepsze osiągi. Cały czas próbujemy ulepszać samochód, żeby nasza postawa w końcu była satysfakcjonująca. Wszystko co możemy zrobić, to ciągle próbować - mówi Massa. Kolega z zespołu Massy, Kimi Raikkonen do tej pory nie używał systemu KERS. Coraz częściej słyszy się jednak, że ten pomysł jest coraz poważniej rozważany. - Wiemy, że w tym momencie to może być trudne. Nie wiem, jak inne ekipy osiągnęły taką formę. Próbowaliśmy kilku rozwiązań. Musimy wykonać jeszcze dodatkowe testy i dojść do ostatecznego wniosku, jaką podjąć decyzję - tłumaczy Fin. Pomimo najgorszej sytuacji w jakiej znalazł się team Ferrari od ponad 20 lat, Massa nie jest załamany. Kierowca uważnie obserwuje to, co dzieje się z jego bolidem i czeka na swoją szansę, by znowu znów zamieszać w czołówce F1. - Nie jesteśmy zmartwieni. Wiemy doskonale w jakiej jesteśmy sytuacji. Myślę, że lepiej mają się nasze psychiki. Wszystko, co możemy zrobić, to ciągle próbować, co zrobiliśmy dzisiaj i wyciągać odpowiednie wnioski. - analizuje sytuację Felippe Massa.