Kiedy Juventus objął prowadzenie po strzale Davida Trezeguet wydawało się, iż awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów jest na wyciągnięcie ręki. Gole Hansa-Jorga Butta, Ivicy Olicia, Mario Gomeza i Anatolija Tymoszczuka "zniszczyły" jednak dobrze zapowiadający się plan. - Jestem załamany, odpadnięcie z tych elitarnych rozgrywek bardzo boli - przekonywał Ferrara. - Nie zdobyliśmy punktu w naszych dwóch ostatnich meczach Ligi Mistrzów. Nie byliśmy w stanie nawiązać walki, nie istnieliśmy na boisku. Trener Juve nie zapomniał pogratulować Bayernowi wywalczenia przepustki do kolejnego etapu rozgrywek. - Bawarczycy byli wielcy, zmiażdżyli nas na każdym poziomie. Nie stworzyliśmy sobie zbyt wielu sytuacji...Ciężko jest mi na gorąco oceniać, gdzie popełniliśmy błędy. Być może zabrakło motywacji? - zastanawiał się zasmucony Ferrara. Juventus Turyn zajął ostatecznie trzecie miejsce w grupie A i na pocieszenie w przyszłym roku przyłączy się do rywalizacji w Lidze Europy. Czytaj też: Bayern upokorzył Juventus, bramkarz strzelił gola!