- Jest człowiekiem o wielkim doświadczeniu. Doprowadził Brazylię do Pucharu Świata - przypomniał kwalifikacje kolegi po fachu. - Zwolnienie Scolariego jest znakiem czasu. Nigdzie nie ma cierpliwości. Tak jest nawet w niższych ligach. Szefowie klubów zmieniają menedżerów dwa, trzy, a nawet cztery razy w sezonie. Nie rozumieją ile czasu zajmuje zbudowanie drużyny. W takiej sytuacji czasem wystarczy wymienić dwóch albo trzech zawodników, a czasem tylko jednego, ale nie da się tego zrobić, jeśli zmienia się trenerów.