Portugalczyk odszedł na Santiago Bernabeu latem tego roku za ok. 80 milionów funtów. Oprócz niego do drużyny "Królewskich" trafili Kaka z AC Milan i Karim Benzema z Olympique Lyon. Wszystkich na Santiago Bernabeu sprowadził powracający na stanowisko prezydenta klubu, Florentino Perez. Ferguson krytykuje jednak politykę Realu uważając, że zespół nie będzie wystarczająco mocny w obronie i może nie osiągać dobrych wyników ze względu na zbytni indywidualizm ich piłkarzy. - To trudne zbudować drużynę, jeśli masz w składzie takich graczy jak Real, bo niełatwo wówczas o wyważenie zespołu. By osiągać sukcesy, trzeba czegoś więcej niż wielkie nazwiska - wyjaśnił. Ferguson wie, że sprzedaż Ronaldo w ekipie "Czerwonych Diabłów" będzie trudny do nadrobienia, ale wierzy, że im się to uda. - Cristiano strzelał ponad 25 bramek w sezonie i to jako skrzydłowy, więc nie ma co ukrywać, że może nam go brakować. Oczekiwania wobec drużyny się jednak nie zmienią: nadal chcemy być najlepsi - stwierdził. Na prawym skrzydle w Manchesterze występować będzie teraz Antonio Valencia, który tego lata został sprowadzony z Wigan Athletic. Piłkarz ma pojawić się na boisku w środowym meczu z Boca Juniors. Ferguson wie jednak, że Ekwadorczyk potrzebować będzie nieco czasu na odnalezienie się na Old Trafford. - Ten chłopak ma potencjał i wierzę, że niedługo będzie gwiazdą - oświadczył. - Jeśli chodzi o mecz z Boca Juniors, to jest to jedna z najlepszych ekip w Południowej Ameryce, graliśmy z nimi trzy lata temu i było bardzo ciekawie. Ostatnio oglądałem ich wiele razy. Jeśli ktoś nie śpi o trzeciej w nocy, może w telewizji zobaczyć ich grę, ja często nie jestem jeszcze w łóżku o tej godzinie, więc mam okazję ich podziwiać - zakończył.