Według Szkota "Kanonierzy" chcąc wzmocnić kadrę kilkoma zawodnikami będą musieli najpierw kogoś sprzedać. To, zdaniem opiekuna "Czerwonych Diabłów" nie pozwoli drużynie Arsenalu na spokojny rozwój. - Wiem, że Arsene nie ma pieniędzy. Sprzedał wprawdzie Adebayora, ale przychód z tego transferu będzie wykorzystany w inny sposób. To naprawdę wielki test dla Arsenalu, który pragnie rywalizować o najwyższe cele. Wydaje się, że Ferguson może mieć rację, szczególnie analizując ostatnie posunięcia Wengera na rynku transferowym. Francuz wprawdzie sprowadził do klubu kapitana Ajaksu Amsterdam, Thomasa Vermaelena, jednak niedługo potem zmuszony został do sprzedaży jednego z kluczowych piłkarzy swojego zespołu, Emmanuela Adebayora. Przed otwarciem letniego okienka transferowego francuski trener przyznał, że Arsenal będzie potrzebował dwóch lub trzech nowych piłkarzy, którzy wniosą do zespołu niezbędne doświadczenie. Jednak ostatnio Wenger zmienił zdanie przyznając, iż aktualny skład nie wymaga wzmocnienia. - Należy zaufać zawodnikom, których posiadamy. Przed nami bardzo trudny sezon, jednak mamy wystarczająco silną drużynę, aby zrealizować nasze cele - zakończył opiekun "Kanonierów".