Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 48 razy. Zespół AZ wygrał aż 23 razy, zremisował 12, a przegrał tylko 13. W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 60. minucie za Zakarię Aboukhlala wszedł Myron Boadu. Po chwili trener Groningen postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 67. minucie zastąpił zmęczonego Paulosa Abrahama. Na boisko wszedł Jørgen Strand, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Między 68. a 72. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Trener AZ wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Håkona Evjena. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Karl Karlsson. W 80. minucie sędzia przyznał kartkę Bartowi van Hintumowi z Groningen. W 83. minucie Alessio da Cruz został zmieniony przez Arjena Robbena, co miało wzmocnić drużynę Groningen. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Alberta Guðmundssona na Kenza Goudmijna. Przewaga jedenastki AZ w posiadaniu piłki była ogromna (65 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespołowi nie udało się wygrać meczu. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze gospodarzy otrzymali w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Drużyna Groningen w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę jedenastka AZ zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Heracles Almelo. Tego samego dnia PEC Zwolle będzie gościć zespół Groningen.