"Obraz przemawia za urazowym przerwaniem ciągłości przyczepienia mięśnia przywodziciela długiego uda" przeczytał 31-letni napastnik, który wczoraj obchodził swoje urodziny. Dodatkowo po konsultacji kilku lekarzy m.in. Wielkoszyńskiego i Wawrzyczka zapadła decyzja o konieczności zabiegu. Operacja została zaplanowana na poniedziałek, i jeszcze w sobotę doktorzy podejmą ostatnią diagnozę. "Ból jest ogromny. Noga spuchnięta i zalany krwiak, jestem zdruzgotany tym wszystkim" opisywał Bojarski. Nad Piastem zawisło prawdziwe fatum. Każdy kto przychodzi od razu łapie kontuzję . Kolejną ofiarą fatum jest wychowanek Rakowa Częstochowa. "Jak do Gliwic przyszedł Adam Banaś to także się rozwalił. Potem pauzował pół roku. Następnie wrócił zagrał jeden mecz, zderzył się głową i nie widział na oczy. Innym przykładem jest Stanisław Wróbel. Ledwo przeszedł z Odry Wodzisław i dostał po żebrach. Tak mi opowiadali chłopaki z drużyny" - powiedział pomocnik Piasta.