Najlepszego klubu minionej edycji Ligi Mistrzów nie stać na taki wydatek, dlatego Katalończycy poprosili piłkarza, aby część odstępnego zapłacił sam. "Bój" o Fabregasa między Arsenalem i Barceloną trwa od wielu miesięcy. Sam zawodnik często podkreślał, że chce przenieść się do katalońskiego klubu (w którym występował już jako junior), ale "Kanonierzy" blokują transfer, żądając zbyt wysokiej kwoty. W tej sytuacji Barcelona poprosiła piłkarza, aby dołożył do transferu 5 mln euro. Wspomniana kwota miałaby zostać w ratach spłacona zawodnikowi w trakcie jego czteroletniego kontraktu. Fabregas musi podjąć decyzję jak najszybciej, ponieważ Arsenalowi zależy, aby cała sprawa wyjaśniła się do końca tego tygodnia.