Korekta jest spowodowana warunkami atmosferycznymi panującymi w tym kraju, gdzie latem temperatura przekracza 40 stopni Celsjusza. - W styczniu i lutym będą o wiele lepsze warunki klimatyczne, nie będzie upałów, których obawiam się najbardziej. Także dla zawodników termin zimowy jest lepszy, będą mogli wyjść z hotelu, pospacerować, a nie tylko przez cały czas pobytu przebywać w klimatyzowanych pomieszczeniach - powiedział Capello. Zaznaczył, że klimatyzowane stadiony i hale treningowe, które wybudują w Katarze organizatorzy turnieju, sprawy nie załatwią. - Nie samym treningiem i meczami żyją zawodnicy podczas tak długiej imprezy; muszą mieć czas na relaks i wypoczynek. Przebywanie razem przez 24 godziny na dobę może prowadzić do konfliktów - dodał szkoleniowiec. Ideę zmiany terminu popiera prezydent FIFA Sepp Blatter; nie jest jej przeciwny także szef UEFA Michel Platini. Obiekcje ma natomiast szef Barcelony Sandro Rosell, który uważa, że przerwa w rozgrywkach hiszpańskiej ekstraklasy, może mieć negatywny wpływ na zawodników. - Nie jesteśmy przyzwyczajeni do zimowej przerwy, od lat gramy także w styczniu, stąd nie popieramy zmiany terminu mistrzostw świata - zaznaczył Rosell.