Fulham nie miał problemów z niżej notowanym przeciwnikiem, którego dyrektorem sportowym był do niedawna słynny Sven-Goran Eriksson (w minionym tygodniu złożył dymisję). Londyńczycy wygrali z Notts County 4-0, a jedną z bramek zdobył sprowadzony w ostatnim dniu okienka transferowego z AS Roma Stefano Okaka Chuka. Pozostałe niedzielne mecze nie wyłoniły ćwierćfinalistów. Piłkarze Crystal Palace zremisowali z faworyzowanym zespołem Aston Villi 2-2. Remis, ale 1-1, padł również w meczu dwóch drużyn ekstraklasy - Boltonu z Tottenhamem. Goście w 72. minucie nie wykorzystali rzutu karnego (pechowym strzelcem okazał się Tom Huddlestone). Oba spotkania zostaną powtórzone. W sobotę awans do ćwierćfinału wywalczyli m.in. piłkarze Chelsea, którzy wygrali z drugoligowym Cardiff 4-1. W pierwszej połowie bramkę dla Chelsea zdobył Dider Drogba, a po przerwie: Michael Ballack, Daniel Sturridge i Salomon Kalou. Do 1/4 finału awansowały w sobotę także Portsmouth (4:1 na wyjeździe z Southampton) i Birmingham City (2-1 na wyjeździe z Derby). Mecz Reading - West Bromwich Albion zakończył się remisem 2-2, więc obie drugoligowe drużyny muszą zagrać ponownie. W 63. minucie w zespole gospodarzy pojawił się były reprezentant Polski Grzegorz Rasiak. Po raz kolejny będą musieli spotkać się również piłkarze Manchesteru City i Stoke. W sobotę zremisowali 1-1. Tymczasem rozlosowano już pary ćwierćfinałowe. Jeśli w powtórzonym meczu 1/8 finału Manchester City wygra ze Stoke, w kolejnej rundzie spotka się na wyjeździe z Chelsea. To byłby absolutny szlagier 1/4 finału Pucharu Anglii. Pary ćwierćfinałowe Pucharu Anglii: Chelsea - Manchester City lub Stoke Fulham - Bolton lub Tottenham Portsmouth - Birmingham Reading lub West Bromwich - Crystal Palace lub Aston Villa