Niemka jechała przed zakrętem z prędkością 276 km/h. Jej samochód został wybity w powietrze, przeleciał wysoko nad barierką i uderzył w stanowisko dla fotoreporterów. Organizatorzy zawodów poinformowali, że młoda Niemka jest przytomna i została przetransportowana do szpitala, a jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W kraksie ucierpiał też inny kierowca - Sho Tsuboi oraz dwóch fotografów i jedna osoba z obsługi toru. Oni również trafili do szpitala. W oficjalnym komunikacie poinformowano, że Floersch ma złamany kręgosłup. Tsuboi cierpi z powodu bólu w lędźwiach i przejdzie kolejne badania, jeden z fotoreporterów ma obrażenia wątroby, a drugi wstrząśnienie mózgu, z kolei osoba, która zabezpieczała zakręt ma złamaną szczękę oraz rany na twarzy i brzuchu. Jak poinformował bild.de, ojciec 17-latki powiedział, że córka nie ma objawów paraliżu i może poruszać kończynami. Niemka napisała na Twitterze, że w poniedziałek przejdzie operację. MZ