Evans, który do tej sytuacji podchodzi bardzo poważnie, spotkał się w Warszawie z przedstawicielami mniejszości tybetańskiej mieszkającej w Polsce. Thinlay, nauczyciel, który przebywa u nas już wiele lat i A-jam, jedyny mnich tybetański mieszkający w Polsce, spotkali się z Evansem, aby podziękować mu za jego zaangażowanie w sprawę i podarowali kata, czyli tybetański symbol pomyślności. Podczas Tour de Pologne Australijczyk znowu nosi "potówkę", na której widnieje napis "Uwolnić Tybet". Świat o zainteresowaniu sprawą przez Evansa dowiedział się w czasie tegorocznego Tour de France, To wtedy Australijczyk po raz pierwszy zaprezentował swoją koszulkę. Zawodnik Silence-Lotto dwa razy był drugi w "Wielkiej Pętli", a przed dwoma laty zajął też drugie miejsce w Tour de Pologne.