- Do meczu zostało jeszcze trochę czasu. Zawodnicy cały czas poddawani są różnym zabiegom, a decyzję o ich występie podejmiemy tuż przed pierwszym gwizdkiem - tłumaczył szkoleniowiec mistrzów Polski Tomas Pacesas. - Na razie bliższy wyjścia na parkiet jest Sow. I właśnie ten zawodnik może okazać się kluczowym do realizacji zadania, które drużynie wyznaczył litewski szkoleniowiec. - W pierwszym spotkaniu przegraliśmy zbiórki, głównie pod własnym koszem i właśnie ten element zaważył na naszej porażce 81:87. Aby zrewanżować się i wygrać tę bardzo ważną konfrontację musimy zdecydowanie poprawić grę na obu tablicach - dodał. Tym spotkaniem mistrzowie Polski rozpoczynają rundę rewanżową grupowych rozgrywek. W grupie D Asseco Prokom, Ewe Baskets oraz Armani Jeans Mediolan mają na koncie po jednym zwycięstwie i właśnie z tych zespołów wyłoniony zostanie jeden, który zajmie czwarte, ostatnie premiowane awansem do Top 16 miejsce.