Mecz rozpoczął się opóźnieniem, gdyż drużyna z Mondeville miała kłopoty z dojazdem, choć hotel Francuzek od hali Wisły dzielił dystans zaledwie 1,5 km. Krakowianki podtrzymały passę zwycięskich meczów na własnym parkiecie i dzięki wygranej awansowały na drugie miejsce w tabeli grupy A. Był to także udany rewanż za porażkę w październiku w Mondeville (65:76). Już w pierwszej kwarcie Wisła zdeklasowała rywalki, wygrywając różnicą 14 pkt (26:12). To był najładniejszy fragment meczu. Klasą dla siebie była Ewelina Kobryn, zdobywczyni 13 pkt. Środkowa Wisły trafiała i spod kosza i z półdystansu. Dwoma przechwytami popisała się Dorota Gburczyk-Sikora. Po trafieniu za trzy punkty Katarzyny Krężel wiślaczki prowadziły 29:12 i na moment "stanęły", pozwalają rywalkom na zdobywanie punktów. W drugiej kwarcie Francuzki zaczęły lepiej bronić, a w ataku kosze zdobywały 17-letnia Esther Moisan Niamke, Rosjanka Waleria Biereżyńska i Pauline Thizy. Obie drużyny popełniły jednak sporo błędów. Coraz śmielsze poczynania zawodniczek USO ostudziła rzutem za trzy pkt Gburczyk-Sikora i do przerwy Wisła prowadziła 36:26. Trzecia część była wyrównana, a wysokie zwycięstwo krakowianki przypieczętowały w ostatniej kwarcie. Wiślaczki wyraźnie zdominowały walkę na tablicach (45:33), ale znów powtórzyły stary grzech - słabą skuteczność z rzutów wolnych (trafiły tylko 10 z 20 prób). Po meczu powiedzieli: Trener Wisły Can-Pack, Jose Hernandez: - Przede wszystkim dziękuję kibicom za tak liczne przybycie do hali Wisły, mimo niesprzyjających warunków. Dobra obrona pozwalała na wyprowadzanie szybkich ataków. Już na początku uzyskaliśmy odpowiednią przewagę i tak było w kolejnych częściach meczu, mimo że po zejściu Andji Jelavić musieliśmy zmienić grę w obronie. Rywalki nie zdobywały więcej niż 15 pkt w kwarcie, a to była decydujące dla losów spotkania. Jedynym mankamentem jest nasza bardzo zła skuteczność z rzutów osobistych. Trener USO Mondeville, Herve Coudray: - Nie mogliśmy znaleźć rozwiązania na dobrą grę Wisły w defensywie. Również z własnych akcji nie zdobywaliśmy punktów, choć dobrych pozycji rzutowych nie brakowało. Musieliśmy uznać wyższość Wisły. Koszykarka Wisły Can-Pack, Janell Burse: - Patrzę na kolejne mecze bardziej optymistycznie, bo nasze możliwości są większe niż to pokazałyśmy dotychczas, także w zwycięskim spotkaniu z USO. Koszykarka USO, Yacine Sene: - Nasze statystyki najlepiej tłumaczą porażkę. Nawet, gdy dogoniłyśmy przeciwniczki na siedem punktów, nie potrafiliśmy zrobić nic więcej. Wisła Can-Pack Kraków - USO Mondeville 65:47 (26:12, 10:14, 11:10, 18:11) Wisła Can-Pack: Ewelina Kobryn 19, Erin Phillips 14, Janell Burse 10, Dorota Gburczyk-Sikora 9, Magdalena Leciejewska 6, Andja Jelavić 4, Katarzyna Krężel 3, Paulina Pawlak 0. USO Mondeville: Waleria Biereżyńska 14, Pauline Thizy 12, Lenae Williams 7, Esther Moisan Niamke 5, Kristen Sharp 4, Aija Brumermane 3, Anne-Sophie Pagnier 2, Touty Gandega 0, Yacine Sene 0, Jophanna Joseph 0. Wyniki meczów 6. kolejki grupy A: Good Angels Koszyce - Cras Taranto 64:71 TTT Ryga - Pecs 2010 49:59 pkt M Z P kosze 1. Cras Taranto 11 6 5 1 407:333 2. Wisła Can-Pack 10 6 4 2 412:363 2. Good Angels Koszyce 9 6 3 3 412:385 4. USO Mondeville 9 6 3 3 364:378 5. Pecs 2010 8 6 2 4 348:392 6. TTT Ryga 7 6 1 5 321:413