Mecz był zacięty, wyrównany, ale też chaotyczny. Losy zwycięstwa podopiecznych trenera Tomasa Pacesasa ważyły się do ostatnich sekund. Prokom dobrze rozpoczął i po kontrach Davida Logana prowadził 4:0, ale gospodarze zdobyli szybko siedem punktów z rzędu. Obydwie drużyny grały falami, co powodowało, że żadnej nie udawało się uzyskać wyraźnej przewagi. Mistrzowie Niemiec najwyższe prowadzenie mieli na początki trzeciej kwarty, gdy prowadzili 43:36. Zawodnicy Asseco zdobyli jednak dziesięć punktów z rzędu, w czym największa zasługa Qyntela Woodsa i ambitnie walczącego Niemca Jana Jagli. Pod koniec tej części mistrzowie Polski uzyskali minimalną przewagę (64:58). Jednak rzuty z dystansu rywali doprowadziły do remisu 64:64 na początku ostatniej kwarty. W niej sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Decydujące dla losów spotkania były rzuty wolne wykonywane przez Ronnie Burrella, który czterokrotnie stawał na linii i nie pomylił się ani razu. EWE Basket Oldenburg - Asseco 80:82 (20:21, 21:15, 20:28, 19:18) EWE Baskets: Jasmin Perkovic 12, Rickey Paulding 11, Milan Majstorovic 11, Ruben Boumtje Boumtje 11, Bryan Bailey 11, Jekel Foster 10, Joisuha Carter 8, Marko Scekic 6, Daniel Hain 0. Asseco Prokom: Qyntel Woods 25, David Logan 19, Daniel Ewing 8, Ronnie Burrell 8, Pape Sow 8, Jan-Hendrik Jagla 6, Adam Hrycaniuk 4, Piotr Szczotka 2, Lorinza Harrington 2, Mateusz Kostrzewski 0. Wyniki grupy D środa Real Madryt - Chimki Moskwa 70:59 czwartek EWE Basket Oldenburg - Asseco Prokom Gdynia 80:82 Panathinaikos Ateny - Armani Jeans Mediolan 80:68 Tabela pkt M Z P kosze 1. Panathinaikos Ateny 11 6 5 1 497:409 2. Real Madryt 11 6 5 1 511:415 3. Chimki Moskwa 10 6 4 2 447:459 4. Asseco Prokom Gdynia 8 6 2 4 455:508 5. Armani Mediolan 7 6 1 5 434:467 6. EWE Oldenburg 7 6 1 5 433:519