Hiszpanie pokonali wysoko Słowenię 86:64, a Macedończycy, którzy dwa lata temu zajęli ex-aequo 9-10. miejsce z Polakami, gospodarzy 67:65. Półfinał to największy sukces Macedonii w historii. Dla Słowenii i Litwy czwartkowy mecz o lokaty 5-8 będzie arcyważny. Tylko jego zwycięzca zapewni sobie udział w dodatkowym turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk 2012. Znajdą się tam drużyny, które uplasują się na miejscach 3-6 w ME. Bezpośredni awans uzyskają tylko finaliści. Słoweńcy rozpoczęli agresywnie i bez respektu dla obrońców tytułu. Zapachniało sensacją. Po serii rzutów za trzy punkty prowadzili w szóstej minucie 14:6, a po pierwszej kwarcie 23:16 po rzucie równo z końcową syreną zza linii 6,75 m Saso Ozbolta. Hiszpanie byli zaskoczeni przebiegiem spotkania. Ich przewaga pod koszem była jednak ogromna - Pau i Marc Gasol byli nie do zatrzymania, a szybki Rudy Fernandez raz za razem uciekał słoweńskim obrońcom, zdobywając efektowne punkty. Do pierwszego remisu w 16. minucie (25:25) doprowadził lider Hiszpanów Pau Gasol rzutami wolnymi. Na 106 s przed końcem drugiej kwarty obrońcy tytułu objęli po akcji Felipe Reyesa pierwsze prowadzenie 30:28 i nie oddali go już do końca. Bawiący się znakomicie podczas pierwszej połowy kibice słoweńscy byli już znacznie spokojniejsi, do głosu doszli natomiast Hiszpanie. Niemalże po każdej udanej akcji Pau Gasola skandowali MVP, MVP i wymachiwali czerwono-żółtymi flagami. Na pół godziny przed rozpoczęciem spotkania Litwy z Macedonią wypełniona w komplecie 15 tysiącami fanów Kowno Arena żyła ćwierćfinałową rywalizacją. Kibice wznosili okrzyki Lietuva, Lietuva, trybunami płynęła meksykańska fala. Odśpiewany na stojąco hymn brzmiał niczym pieśń zagrzewająca średniowiecznych rycerzy na polu walki. Wśród osobistości świata polityki i kultury, które zasiadły na trybunach nie zabrakło nawet prezydent Litwy Darii Grybauskaite. Doping kibiców nie pomógł jednak gospodarzom, którzy choć mieli przewagę przez większą część spotkania, przegrali w ostatnich sekundach. Gospodarze rozpoczęli znakomicie i szybko uzyskali prowadzenie 9:2. Macedończycy, którzy są rewelacją turnieju nie przestraszyli się ani agresywnie grających koszykarzy, ani deprymującego ich dopingu litewskich fanów. Amerykański rozgrywający, naturalizowany Bo McCalebb nie tylko kierował poczynaniami bałkańskiego zespołu, ale zdobywał ważne punkty. Po 10 minutach Litwa prowadziła jedynie 20:18. Kolejne kwarty były walką o każdy metr parkietu, zbiórkę, zajęcie dogodniejszej pozycji. Po 20 minutach gospodarze mieli cztery punkty przewagi (34:30). W trzeciej części był cztery razy remis (38:38, 41:41, 45:45, 47:47). Przed ostatnią kwartą Litwa prowadziła tylko 52:49. Ogłuszający doping kibiców niósł jak na skrzydłach podopiecznych Kestutisa Kemzury do 39. minuty. W ostatnich 100 sekundach sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Litwa prowadziła 60:57, ale Macedończycy zmniejszyli przewagę do punktu 62:61. Gdy zegar wskazywał 33 s do końca, a Litwa prowadziła 65:63, Jasikevicius poślizgnął się. Rywale nie trafiali, ale po zbiórce Litwini popełnili stratę i Vlado Ilievski mimo dwóch obrońców trafił zza linii 6,75 m. Macedonia prowadziła 66:65, a Litwinom pozostało 11 s na przeprowadzenie akcji. Nie potrafili jednak zdobyć punktów. Rzut Simasa Jasaitisa na dwie sekundy przed końcem był niecelny. W hali zapanowała cisza, w której Ilievski przypieczętował sukces rzutem wolnym ustalając wynik meczu. Hiszpania - Słowenia 86:64 (16:23, 19:8, 36:14, 15:19) Hiszpania: Juan Carlos Navarro 26, Pau Gasol 19, Jose Calderon 9, Serge Ibaka 9, Rudy Fernandez 8, Marc Gasol 7, Felipe Reyes 3, Sergio Llull 3, Fernando San Emeterio 2, Victor Sada 0, Victor Claver 0. Słowenia: Goran Dragic 14, Mirza Begic 10, Erazem Lorbek 7, Saso Ozbolt 6, Matjaz Smodis 6, Goran Jagodnik 6, Uros Slokar 4, Edo Muric 4, Jaka Lakovic 3, Luka Rupnik 2, Zoran Dragic 2, Samo Udrih 0. Macedonia - Litwa 67:65 (18:20, 12:14, 19:18, 18:13) Macedonia: Bo McCalebb 23, Vojdan Stojanovski 15, Vlado Ilevski 12, Pero Antic 8, Predrag Samardziski 7, Gjorgij Cekovski 2, Darko Sokolov 0, Damjan Stojanovski 0. Litwa: Robertas Javtokas 13, Darius Songaila 12, Mantas Kalnietis 9, Simas Jasaitis 9, Sarunas Jasikevicius 7, Rimantas Kaukenas 6, Paulius Jankunas 4, Jonas Valanciunas 3, Martynas Pocius 2, Krzysztof Ławrynowicz 0. czwartek, 15 września o miejsca 5-8: Słowenia - Litwa (godz. 15.30) ćwierćfinały Francja (E2) - Grecja (F3)(godz. 17) Rosja (F1) - Serbia (E4)(godz. 20) piątek, 16 września - półfinały Hiszpania - Macedonia (godz. 17) Francja/Grecja - Rosja/Serbia (godz. 20)