INTERIA.PL zaprasza na relację na żywo z meczu Polska - Norwegia. Początek w środę o 20.30 Stadion zbudowany specjalnie na mistrzostwa Europy 2004, a architektonicznie przypominający rozpołowioną muszlę - odwołanie do lokalnej kultury i tradycji, to przede wszystkim raj dla piłkarzy. Wiele miesięcy po turnieju władze miast Faro i Loule, które partycypowały w kosztach i pomiędzy którymi stoi obiekt, nie mogły się jednak porozumieć w kwestii opłat za dzierżawę i w ogóle jego dalszej roli. Spór został zażegnany po ponad dwóch latach, swoje mecze rozgrywają drugoligowcy - Sporting Clube Farense (klub z Faro) i Louletano Desportos Clube (z Loule). Kilkanaście dni temu odbyły się derby, ale trybuny giganta (jak na miejscowe potrzeby) świeciły pustkami. Kibice, choć tylko czasowo, oglądają też spotkania najwyższej klasy. Drużyna Portimonense z oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów miasta Portimao remontuje swój 6-tysięczny stadion, dlatego w roli gospodarza beniaminek występuje w Faro. Właśnie to miasto, jako większe i bardziej rozpoznawalne (m.in. z powodu lotniska) podają Portugalczycy jako gospodarza stadionu. Na marginesie, drugim zespołem z prowincji Algarve, który ma zespół w ekstraklasie jest Olhanense Olhao (leży przy autostradzie z Faro do granicy z Hiszpanią). Ale też od niedawna, bowiem dopiero drugi sezon w liga Zon Sagres. Najbardziej bolesna jest historia najstarszego klubu w regionie, mającego 100-letnią historię SC Farense (założony w 1910 rok). W połowie lat 90. rywalizował z Lyonem w Pucharze UEFA, a dziesięć lat później, ze względu na problemy finansowe i kadrowe (na boisku walczyli juniorzy, którzy ponosili wysokie porażki), znalazł się w najniższej z możliwych lig - drugiej regionalnej. Mozolnie odbudowuje swoją pozycję, ale do ekstraklasy jeszcze trochę brakuje. Położony niemal na pustkowiu Estadio Algarve, aby zarobić na swoje utrzymanie, gości nie tylko futbolistów. W ubiegłym roku na obiekcie i wokół niego (duży parking) odbywała się giełda używanych aut, rozgrywano dwa etapy samochodowego Rajdu Portugalii, ale również przeprowadzono pchli targ (sprzedawcy oferowali wszystko, co możliwe...), wystawę modelarstwa lotniczego i 15. edycję targów myśliwskich, rybackich i świata rolniczego. Nie brakowało też koncertów i festiwali. Z kolei pobliskie Loule znane jest z dużej hali targowej, z ogromnym wyborem lokalnych produktów rolniczych i rybnych. Podczas ME 2004 w słonecznej Algarve, na południu Portugalii, doszło do konfrontacji: ćwierćfinałowej Szwecji z Holandią (pomarańczowi wygrali rzutami karnymi) oraz wcześniejszych, grupowych: Rosji i Grecji (2-1) oraz Hiszpanii i Rosji (1-0). Siedem lat później mało już kto o tych spotkaniach pamięta, a słoneczna prowincja jest celem przede wszystkim turystów, najczęściej z zasobnym portfelem. Wzdłuż Atlantyku nie brakuje wysokiej klasy hoteli i willi, które z kolei oferują przede wszystkim golfistom setki doskonale przygotowanych pól. Władze portugalskiego futbolu nie zapominają o stadionie w Algarve, to tutaj rozgrywane są mecze finałowe pucharu kraju czy o superpuchar (także w rugby). W eliminacjach ME U-19 gospodarze grali z Azerbejdżanem, Grecją i Gruzją, swój turniej - Algarve Cup - mają też kobiety. Ostatnio rywalizowały męskie kluby ze Skandynawii w Atlantic Cup. Przed dwoma laty na Estadio Algarve Polska zremisowała z Litwą 1-1, ale z tamtej kadry, prowadzonej przez Holendra Leo Beenhakkera, selekcjoner Franciszek Smuda powołał tylko urodzonego w Brazylii Rogera Guerreiro (AEK Ateny). Z Faro - Radosław Gielo