Na razie obie drużyny pozostają w grupie trzeciej bez punktu - zarówno Brytyjki jak i Polki przegrały z Rosją i Czarnogórą. - Dlatego będą to bardzo ważne pojedynki dla obu ekip. Na pewno czeka nas trudne zadanie, aczkolwiek spodziewam się, że w dobrym stylu odniesiemy komplet zwycięstw - przyznał duński szkoleniowiec. Zgrupowanie w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich "Cetniewo" we Władysławowie rozpoczęło się co prawda w sobotę po południu, ale wszystkie zawodniczki trener Rasmussen miał do dyspozycji dopiero w niedzielę. Tego dnia dojechały trzy występujące w zagranicznych klubach piłkarki: Karolina Kudłacz, Iwona Niedźwiedź i Karolina Zalewska (w sobotę grały ligowe mecze). - Po dłuższej nieobecności do kadry wróciła nie tylko Kudłacz, która zmagała się z kontuzją ścięgna Achillesa, ale także po urlopie macierzyńskim Karolina Siódmiak. To duże wzmocnienie zespołu. Dzięki nim nasza drużyna stanowi teraz mieszankę rutyny z młodością, bo wcześniej trochę brakowało nam doświadczenia. Jeśli chodzi o skład po raz pierwszy jestem w tak komfortowej sytuacji - dodał Rasmussen. Zgrupowanie zakończy się w środę; wtedy duński szkoleniowiec poda nazwiska 16 zawodniczek, które polecą do Wielkiej Brytanii. Cztery wrócą do klubów, ale w każdej chwili mogą spodziewać się powołania na drugie spotkanie. We Władysławowie "Biało-czerwone" ćwiczą dwa razy dziennie. We wtorek wieczorem mają dodatkowo zaplanowany sparing ze Startem Elbląg.