Oni mogą wzmocnić Wisłę! Poznaj tajemnicę dynamiki Żurawskiego! Rywal z Litwy nie był zbyt wymagający, ale nawet na jego tle widać, że Wiśle udały się przynajmniej trzy spośród ośmiu transferów. Trwająca kilka lat epopeja z zakupem bramkarza zakończyła się happy endem niczym w hollywoodzkiej produkcji. Milan Jovanić to fachowiec ze świetnym refleksem i skocznością. Udowodnił to broniąc mocny strzał Mantasa Kukłysa z 30 m , po którym piłka zmierzała pod poprzeczkę długiego rogu. Za niewielkie pieniądze Wisła znalazła też wartościowego zastępcę Pablo Alvareza. Erik Czikosz, nie dość że warunkami fizycznymi przewyższa swego poprzednika, to jeszcze jest solidny w defensywie, ma dobrą szybkość, a wycieczki do ataku to kolejny jego atut. Jedna z jego akcji powinna przynieść bramkę, ale Paweł Brożek nie sięgnął piłki, a Piotr przestrzelił z kilku metrów (32. min). Wszystkie nowe nabytki "Białej Gwiazdy" przyćmił jednak Maciej Żurawski, który wcielił się w rolę rozgrywającego i wychodziło mu to lepiej niż wracającemu do wielkiej piłki po kontuzji Łukaszowi Gargule. "Żuraw" przed pięcioma laty, gdy kończył swą pierwszą przygodę z krakowską piłką, również lubił wspomagać drugą linię, ale teraz częściej w niej był obecny niż w ataku. Swój koncert "Władca Muraw" przypieczętował ładną bramką, przed strzeleniem której posadził na murawie bramkarza i obrońcę Szavli, a także wyłożeniem piłki na pustą bramkę Pawłowi Brożkowi, który tylko dołożył nogę i było 4-0 (szkoda, że chwilę później "Brozio" nie zrewanżował się). Na Gargułę narzekać również nie wolno, bo to jego ofensywna wycieczka sprowokowała do brutalnego faulu kapitana Szawli - Kanczelskisa, za którą obrońca Szavli wyleciał z boiska. Wiślakom wystarczyło siedem minut gry w przewadze, by po ładnym podaniu Rafała Boguskiego Piotr Brożek huknął z lewej nogi nie do obrony. Wygraną wicemistrzów Polski przypieczętował Boguski po fenomenalnym zagraniu Żurawskiego. "Boguś" dostał taką piłkę, że w sytuacji sam na sam zdążył się przewrócić, podnieść i strzelić do siatki. Szawle Wisła przeszła na luzie, a wynik mógł być dwukrotnie wyższy. W III rundzie czeka ją bardziej wymagający rywal - Karabach Agdam Baku. Jedyne, co w czwartek raziło w Wiśle, to czerwone spodenki, bo ktoś w klubie się pomylił i takie (zamiast białych) zgłosił do UEFA. W takich "nie swoich" Wisła będzie grała w Lidze Europejskiej cały sezon. II runda eliminacji Ligi Europejskiej Wisła Kraków - FK Szavle 5-0 (1-0) Bramki: 1-0 Piotr Brożek (23. z podania Boguskiego), 2-0 Żurawski (47. z podania Pawła Brożka), 3-0 Diaz (62. z podania Czikosza), 4-0 Paweł Brożek (66. z podania Żurawskiego), 5-0 Boguski (90. Żurawski). Wisła: Jovanić - Czikosz, Kowalski, Cleber, Diaz - Boguski, Sobolewski, Garguła (63. Jirsak), Żurawski, Piotr Brożek (78. Kirm) - Paweł Brożek (71. Małecki). FK Szawle: Kosow - Pilypas, Kanczelskis (16. Czerwona kartka), Lunskis (ŻK), Szilenas - Jasaitis, Kozlovs (46. Januszauskas, 78. Pszelenskis), Kolić, Kukłys, Lapeikis - Raskov (66. Viktoraviczius). Sędziował: Joao Ferreira z Portugalii. Widzów: 5,5 tys. Michał Białoński, Kraków Czytaj również: Tak grali wiślacy z FK Szawle. Profesor Żurawski Żurawski: Przyszedłem pomóc Wiśle Sprawdź inne wyniki eliminacji Ligi Europejskiej Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Wisła - FK Szawle