O odejściu 30-letniego Dioufa z Blackburn spekulowano już od jakiegoś czasu. Powodem miał być konflikt z trenerem Stevem Keanem. Piłkarz naraził się szkoleniowcowi gdy stawił się spóźniony na przedsezonowe przygotowania zespołu. Nałożono na niego wtedy karę finansową oraz wykluczono ze zgrupowania w Hongkongu. Senegalczyk był zawodnikiem Blackburn od 2009 roku. W poprzednim sezonie był jednak wypożyczony do Glasgow Rangers, w którego barwach rozegrał 15 spotkań i zdobył dwie bramki. Wcześniej występował m.in. w Liverpoolu, Boltonie Wanderers oraz francuskim Lens. Diouf, który rozegrał 69 meczów w drużynie narodowej i strzelił 21 goli, często sprawia problemy dyscyplinarne, a jego zachowanie wzbudza kontrowersje. W lipcu został zawieszony przez federację swojego kraju na pięć lat po tym, jak w wywiadzie dla francuskiego radia stwierdził, że "cały afrykański futbol jest skorumpowany". Oskarżano go również o rasizm w stosunku do chłopca podającego piłki. Zdarzyło mu się także jeździć bez ważnego prawa jazdy i obrażać sędziów prowadzących mecze, a podczas jednego ze spotkań opluł kibiców przeciwnej drużyny.