Zaległy mecz pierwszej kolejki żużlowej ekstraligi pomiędzy beniaminkiem ZKŻ Polmos i obrońcą tytułu mistrzowskiego Bractwem Polonia Bydgoszcz zgromadził na zielonogórskim stadionie komplet widzów. Gospodarze wystąpili bez respektu dla rywali i mimo, że w ich szeregach zabrakło poobijanego w ostatniej kolejce ligi angielskiej Billy Hamilla, w myśl zasady "bij mistrza" postawili gościom twarde warunki. Po pierwszym wyścigu prowadzili bydgoszczanie za sprawą znakomitej jazdy obchodzącego w środę trzydzieste urodziny Golloba. ZKŻ odrobił straty w czwartej gonitwie kiedy brawurowo jadący Kuciapa pokonał lidera Polonii. W kolejnych wyścigach zielonogórzanom udało się objąć prowadzenie. Po podwójnym triumfie w dziewiątym, wzrosło ono nawet do sześciu punktów. Goście do końca nie rezygnowali z walki. Przed ostatnim wyścigiem udało się im zmniejszyć przewagę do dwóch punktów i o wszystkim zadecydowała ostatnia odsłona meczu. Piętnasty wyścig wygrał Gollob, ale kolejne miejsca, po defekcie motocykla jego klubowego kolegi Wilshira, bez problemu zajęli zielonogórzanie, którzy zapewnili ZKŻ wygraną 46:44. - Zawiedli Tajchert, Gustafsson, Robacki i to była główna przyczyna naszej porażki. Mając trzech zawodników na poziomie ekstraligi nie można wygrywać na wyjeździe - powiedział trener Polonii Jerzy Kniaź. - Mimo trudnych chwil do końca wierzyłem w sukces. Mieliśmy bardziej wyrównany skład, a w decydujących momentach dopisało nam szczęście. Poza Szymkowiakiem wszyscy stanęli na wysokości zadania - powiedział trener Polmosu Aleksander Janas. Punkty: dla Polmosu - Jarosław Szymkowiak 0 (0,0), Andrzej Huszcza 10 (2,3,2,1,2), Maciej Kuciapa 10 (1,3,2,3,1), Antonin Svab 6 (2,1,3,0,0), Lee Richardson 10 (2,3,1,2,2), Rafał Kurmański 8 (1,1,2,1,3), Dawid Kujawa 2 (1,0,1); dla Polonii - Tomasz Gollob 17 (3,2,3,3,3,3), Przemysław Tajchert 1 (1,0,0,0), Todd Wiltshire 11 (3,2,3,1,2,d), Henrik Gustafsson 2 (0,0,0,2), Piotr Protasiewicz 11 (3,2,1,2,3), Michał Robacki 2 (0,1,0,1), Łukasz Stanisławski 0 (0). Najlepszy czas dnia uzyskał w czwartym wyścigu Maciej Kuciapa 64,38 s. Widzów ok. 10 000. Sędziował M. Smyła (Wrocław).