Spotkanie, który zostanie rozegrany na stadionie Widzewa, dość nieoczekiwanie urosło do jednego z najciekawszych wydarzeń pierwszej części rozgrywek rugbowej ekstraligi. O ile zespół z Łodzi od lat walczy o najcenniejsze ligowe trofea, o tyle dobra postawa Juvenii jest największą niespodzianką obecnego sezonu. Krakowianie z sześciu rozegranych do tej pory meczów wygrali pięć, w tym m.in. z mistrzem kraju Ogniwem Sopot (36:22). Juvenia z 26 pkt zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Na czele z 33 pkt jest ekipa Master Pharm, która rozegrała jedno spotkanie więcej i ma na koncie komplet zwycięstw. Dla łodzian będzie to ostatni pojedynek w jesiennej części zmagań. "Ten mecz zapowiada się bardzo ciekawie, choć przed startem ligi nie spodziewaliśmy się, że Juvenia będzie drużyną kandydującą do medalu. Czeka nas doskonałe widowisko, bo będzie to konfrontacja podobnych stylów gry i duże wydarzenie pod względem marketingowym, ponieważ zagramy przy sztucznym oświetleniu" - zapowiedział na czwartkowej konferencji prasowej dyrektor sportowy Master Pharm Mirosław Żórawski. Trener wicemistrzów kraju Przemysław Szyburski dodał, że do meczu na szczycie ekstraligi należy podchodzić poważnie, ponieważ - jak zaznaczył - zespół Juvenii prezentuje wysoki poziom sportowy i cały czas robi postępy. "Nasi rywale zasłużenie zajmują wysokie miejsce w tabeli. To młoda drużyna wsparta dobrymi zawodnikami z RPA. Gra odważne, atrakcyjnie i podejmuje ataki z każdego sektora boiska. Spotkanie na pewno będzie podobało się kibicom" - ocenił. Szkoleniowiec łodzian zapewnił, że on i jego podopieczni mają swój pomysł na pokonanie mocnego przeciwnika. Zdradził, że zamierzają wykorzystać słabsze punkty Juvenii, grać szybko, zdecydowanie oraz "na kontakcie". "Będziemy chcieli, żeby nasza gra w defensywie wyglądała tak samo dobrze, jak w meczu z Orkanem Sochaczew (35:14), a może jeszcze lepiej. Jeśli zrealizujemy te założenie, to udowodnimy na boisku swoją wyższość, w co głęboko wierzę" - podkreślił Szyburski. Starcie wicemistrzów Polski z Juvenią będzie zarazem pojedynkiem dwóch najskuteczniejszych zawodników rozgrywek. Łodzianin Daniel Gdula zdobył do tej pory 116 punktów, a krakowianin Artur Bryl - 79. W ekipie gospodarzy zabraknie m.in. przechodzącego rehabilitację Gruzina Tomy Mchedlidze, ale do kadry mają wrócić m.in. Robert Bosiacki, Grzegorz Dułka i Damian Wlaźlak. Mecz rozpocznie się w sobotę o godz. 16. autor: Bartłomiej Pawlak