Dla trenera Leszka Ojrzyńskiego to udany jubileusz - po raz setny prowadził drużynę w Ekstraklasie. Górnik w pierwszej połowie sprawiał lepsze wrażenie, ale zawodnikom z Łęcznej przewagi optycznej nie udało się przekuć na wynik bramkowy. Piłkarze trenera Jurija Szatałowa oddali aż 10 strzałów (w tym trzy celne). Podbeskidzie odpowiedziało tylko trzema strzałami, które nie trafiły w światło bramki. "Górale" poprawili swoją grę w drugiej połowie po wprowadzeniu na boisko w przerwie Roberta Demjana, Piotra Malinowskiego i później - Adama Pazia. W 68. minucie bramkę dla Podbeskidzia po dośrodkowaniu tego ostatniego strzałem głową zdobył Robert Demjan. Powiedzieli po meczu: Leszek Ojrzyński (trener Podbeskidzia Bielsko-Biała): - Graliśmy o trzy punkty. Nerwowo, ale i ambitnie, nie ustrzegając się błędów. Czasami serce mogło stanąć. Końcówka była ciężka. Gdybyśmy strzelili drugą bramkę, byłoby po meczu, ale tak się nie stało i do końca drżeliśmy o wynik. O tym spotkaniu nikt nie będzie pamiętał, a trzy punkty zostają. To już 12. kolejka i dopiero drugi nasz mecz bez straty bramki. W tamtym sezonie mieliśmy 16 takich spotkań. Jurij Szatałow (trener Górnika Łęczna): - Plan taktyczny, który sobie założyliśmy, został wykonany, ale za popisy artystyczne punktów nie dostaniemy. Dopadła nas choroba nieskuteczności na wyjazdach. Mieliśmy dwie okazje sam na sam i nie wykorzystaliśmy ich. Trudno wtedy liczyć na jakieś punkty. Przegraliśmy. Wracamy do domu i musimy się zastanowić w jaki sposób powiększać dorobek. Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Łęczna 1:0 (0:0) Bramki: 1:0 Robert Demjan (68-głową). Żółta kartka: Pavol Stano, Piotr Malinowski - Tomasz Nowak. Sędzia: Marcin Złotek (Stalowa Wola). Widzów: 3 200. Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Peskovic - Marek Sokołowski, Pavol Stano, Dariusz Pietrasiak, Piotr Tomasik - Bartosz Śpiączka (46. Piotr Malinowski), Anton Sloboda, Adam Deja, Damian Chmiel - Maciej Korzym (66. Adam Pazio), Krzysztof Chrapek (46. Robert Demjan). Górnik Łęczna: Sergiusz Prusak - Łukasz Mierzejewski, Maciej Szmatiuk, Tomislav Bozic (71. Marcin Kalkowski), Patrik Mraz - Grzegorz Bonin, Tomasz Nowak, Shpetin Hasani (78. Filip Burkhardt), Lukas Bielak, Miroslav Bożok (74. Sebastian Szałachowski) - Fiodor Cernych.