Zdobyte trzy punkty pozwoliły Legii awansować na pierwsze miejsce w tabeli. Czy piłkarze ze stolicy po pierwszej, wiosennej kolejce będą liderem w ekstraklasie, przekonamy się w niedzielę, kiedy to Wisła Kraków zagra z Ruchem Chorzów. Kibice w Warszawie obejrzeli ciekawe widowisko. Goście z Wronek od początku śmiało zaatakowali, czego konsekwencją była strzelona w 33. minucie bramka przez Marka Zieńczuka. Legia zaczęła odrabiać straty po przerwie. Najpierw w 65. minucie Magiera strzałem z dystansu pokonał Szamotulskiego, a w 80. minucie, pierwszą bramkę po poworcie do Legii zdobył Sylwester Czereszewski. Trzy minuty przed końcem Jacek Dembiński doprowadził do remisu, ale ostatnie słowo należało do Legii. Po nieudanej pułapce ofsajdowej linii obrony Amiki, bramkę na wagę trzech punktów zdobył Cezary Kucharski.