Obie ekipy z dorobkiem 4 punktów zajmują 2. i 3 miejsce (za Zagłębiem Lubin) w tabeli grupy A. Pojedynek rozpoczął się wielce niefortunnie dla gospodarzy. Już w pierwszej minucie, po ostrym wślizgu Kaczorowskiego, boisko musiał opuścić Mirosław Szymkowiak. Niespełna kwadrans później Wisła przegrywała 0:1. W 15 minucie dublując pozycję skrzydłowego Jacek Dąbrowski dzięki doskonałemu zgraniu Bartczaka błyskawicznie znalazł się w polu karnym, mocno dośrodkował na piąty metr - tam piłka trafiła w Kazimierza Moskala i ocierając się jeszcze o słupek wpadła do bramki strzeżonej przez Artura Sarnata. Cztery minuty później fatalny błąd przytrafił się Marcinowi Baszczyńskiemu. Defensor Wisły stracił piłkę 10 metrów przed polem karnym i po chwili Dąbrowski miał przed sobą już tylko bramkarza gospodarzy. Płaski strzał Polonisty minął o centymetry bramkę Wisły. Od 26 minuty piłkarze ze stolicy grali w dziesiątkę. Oto wychodzącego na czystą pozycję Ryszarda Czerwca powalił na ziemię Żvirgżdauskas za co po chwili Litwin ujrzał czerwony kartonik. W 33 minucie odważnie w polu karnym gości szarżował ponownie Tomasz Frankowski faulował go Gołaszowski i arbiter podyktował rzut karny. Co prawda Krzyształowicz odbił przed siebie strzał Żurawskiego z 11 metrów, lecz wobec dobitki Frankowskiego był już bezradny. W 61. minucie znakomicie Frankowskiego wypatrzył Kazimierz Moskal, ten jeszcze odegrał do Grzegorza Patera, a krakowski pomocnik strzelił drugą bramkę dla Wisły. 15 minut później Pater w dogodnej sytuacji trafił w słupek. W 80 minucie kilkudziesięciometrowy rajd Ekwueme zakończył celnym podaniem do Arkadiusza Bąka, a ten technicznym strzałem wyrównał stan meczu na 2:2. Zobacz wyniki drugiej kolejki oraz statystyki po dwóch kolejkach