Działacze Warmii zaprotestowali przeciw błędom sędziowskim, którzy w końcówce spotkania w Mielcu (wygranym przez gospodarzy 28:24), przez 40 sekund dopuścili do gry większą liczbę zawodników Stali, niż wynikało to z nałożonych kar. W pierwszej instancji Komisarz Ligi Bogusław Trojan jednoosobowo podjął decyzję o tym, żeby uznać wynik uzyskany na boisku i w żadnym wypadku nie robić powtórki, gdyż zaistniała sytuacja nie miała większego wpływu na końcowy rezultat. Jednak obradująca w czwartek komisja odwoławcza związku nie podzieliła tej opinii, przychyliła się do wniosku Warmii i nakazała powtórkę meczu. "Słyszałem plotki, że prezesi obu klubów nie chcą przystąpić powtórnie do gry. Mam nadzieję, że to kwestia emocji. Bo szansa sportowa jest ewidentna. W trybie awaryjnym przyjechałem do Warszawy i muszę wykonać zadanie. W związku z tą decyzją musimy poodwoływać zaplanowane na ten weekend spotkania w Lubinie (Zagłębie z Warmią o miejsca 5-8 - przyp. red) i w Kielcach (Vive - Stal w półfinale MP - przyp. red). Te mecze będą musiały być przeniesione na przyszły tydzień i muszę jak najszybciej ustalić nowe terminy" - powiedział Trojan. Ćwierćfinałowa rywalizacja zakończyła się zwycięstwem Stali 2-1.