Brazylijczyk z chorwackim paszportem kontuzji doznał w meczu z Birmingham w lutym tego roku. Martin Taylor za faul na nim otrzymał czerwoną kartkę, a stacja Sky Sports uznała jego zagranie za zbyt brutalne i nie zdecydowała się na pokazanie powtórek przewinienia. Nic dziwnego, że przez ostatnie miesiące Eduardo poruszał się o kulach, a większość wolnego czasu spędzał nie na boisku, a w ośrodku rehabilitacyjnym w Rio de Janeiro. Nie mógł zagrać między innymi na tegorocznych mistrzostwach Europy w Austrii i Szwajcarii. Na szczęście, po wielu miesiącach oczekiwań, kibice Arsenalu i reprezentacji Chorwacji mogą odetchnąć z ulgą. Jak podała chorwacka prasa, Eduardo w minioną środę powrócił do treningów. Jednak minie jeszcze sporo czasu zanim 25-letni napastnik będzie mógł zagrać w oficjalnym meczu. Póki co nikt nie umie odpowiedzieć na pytanie, kiedy to nastąpi.