Przed mistrzostwami nikomu nie przyszłoby nawet do głowy obawiać się spotkania z Tunezją. Jednak po tym, co w meczach z Rosją i Macedonią zaprezentowali polscy szczypiorniści w ataku, mecz z Afrykanami może się okazać nadspodziewanie emocjonujący i decydujący o awansie. Niepokój jest uzasadniony, zwłaszcza że dzisiaj na pewno nie zagra kontuzjowany Krzysztof Lijewski. Ma uraz więzadeł pobocznych i nasz sztab medyczny robi co może, aby przygotować go do gry z Niemcami. Gotowy do gry jest już Artur Siódmiak. - Trenuje z pełnymi obciążeniami i teraz tylko od trenera zależy, czy wstawi go do składu - powiedział lekarz Maciej Nowak. Polacy mają swoje problemy, Tunezyjczycy swoje. Największym jest brak w ich zespole króla strzelców MŚ 2005 Wissema Hmema. 28-letni lewy rozgrywający mistrza Francji Montpellier HB miał kontuzję ręki, ale prawdziwa przyczyna jego nieobecności jest inna. - Ręka to nic takiego. Po prostu klub go nie puścił. Pewnie się bali, żeby mu się ten uraz nie pogłębił - powiedział trener Tunezyjczyków Zoran Żivković.