"Record", największy sportowy dziennik, przypomniał w środę, że przed nastaniem polskiej myśli szkoleniowej w Portugalii, kajakarze z tego kraju stanowili jedynie tło dla swoich rywali w międzynarodowych zawodach. "Sześć medali zdobytych podczas mistrzostw w Rzymie dowodzi niezwykłej zmiany na szczycie światowego kajakarstwa. Doczekaliśmy się czasów, w których można nas zaliczyć do potęg w tej dyscyplinie sportu" - napisała lizbońska gazeta. Portugalskie media przypominają, że praca wykonana przez Ryszarda Hoppe przyczyniła się do największego sukcesu w maratonie kajakowym w historii tego kraju. "Nigdy jeszcze w końcowej rywalizacji medalowej mistrzostw świata nie byliśmy w pierwszej trójce. Zawody w Rzymie dowiodły, że lepsi od nas są obecnie tylko Węgrzy i Hiszpanie" - odnotowała agencja Lusa. W zakończonych we wtorek mistrzostwach świata w maratonie kajakowym Portugalia zdobyła cztery srebrne oraz dwa brązowe medale. Zdaniem Paulo Paulosa z "Recordu", rzymskie zawody potwierdziły, że jedyny medal olimpijski dla Portugalii wywalczony w Londynie przez podopiecznych Hoppego nie był przypadkiem. "Mistrzostwa świata dowiodły, że w ciągu zaledwie kilku lat wyrośliśmy na nową siłę w światowym kajakarstwie" - zauważył lizboński dziennikarz. Podczas IO w Londynie kajakarska dwójka Fernando Pimenta i Emanuel Silva, zajęła drugie miejsce w finale na 1000 metrów. Hoppe doprowadził do olimpijskiego finału również kajakarską damską czwórkę, dwójkę oraz jedynkę. Ryszard Hoppe jest głównym trenerem portugalskiej reprezentacji kajakarzy od 2005 r. Dotychczas jego zawodnicy zdobyli ponad 40 medali mistrzostw świata i Europy. 62-letni bydgoszczanin był przez ponad dwie dekady trenerem i instruktorem kajakarstwa w Astorii Bydgoszcz. Prowadził też polską kadrę kajakarzy przed igrzyskami w Atenach.