Najstarszymi szkoleniowcami imprezy są szkoleniowcy Hiszpanii i Grecji. To stateczni 70-latkowie, Luis Aragones i Otto Rehagel. O rok młodszy jest prowadzący Czechów Karol Brueckner. Nasz Leo Beenhakker również mieści się w górnym przedziale wiekowym. Holender liczy sobie bowiem 66 wiosen. Taki trend tłumaczy były trener Polaków, obecnie ekspert telewizyjny, Jacek Gmoch. - Piłka to biznes, a reprezentacja narodowa to wielka korporacja. W biznesie korporacjami zarządzają doświadczeni menedżerowie. Zatrudnia się ich po to, aby zmniejszyć ryzyko porażki. Młodsi są skłonni do podejmowania większego ryzyka - wyjaśnia popularny szkoleniowiec. Zatrudnianie doświadczonych szkoleniowców popiera inny były selekcjoner kadry narodowej Polski, Antoni Piechniczek. - W Polsce patrzy się w metrykę. Mówią: jesteś stary więc odchodzisz. Na zachodzie kultura rozliczania trenerów jest wyższa - zauważa pan Antoni. Najstarsi trenerzy Euro 2008: 1. Luis Aragones (Hiszpania) 70 lat 2. Otto Rehhagel (Grecja) 70 lat 3. Karel Brueckner (Czechy) 69 lat 4. Leo Beenhakker (Polska) 66 lat 5. Jakob Kuhn (Szwajcaria) 65 lat 6. Lars Lagerbaeck (Szwecja) 60 lat 7. Guus Hiddink (Rosja) 60 lat 8. Luiz Felipe Scolari (Portugalia) 60 lat 9. Josef Hickersberger (Austria) 60 lat 10. Raymond Domenech (Francja) 56 lat