Trzecie miejsce Kubicy w Grand Prix Włoch nie przeszło jednak bez echa. Wspaniałą jazdę Polaka podkreślali dziennikarze z Włoch, Niemiec, Hiszpanii, Francji - krajów, gdzie Formuła 1 jest niezmiernie popularna. Korespondent "Rzeczpospolitej" w Rzymie zwrócił uwagę, że włoska prasa szczególnie podkreślała dżentelmeńską postawę Kubicy. Chodzi o sytuację, kiedy Polak niemal jednocześnie zjechał do boksu z obrońcą mistrzowskiego tytułu Fernando Alonso. Przy wyjeździe na tor omal nie doszło do zderzenia bolidów BMW i Renault. Kubica przepuścił Alonso przez co spadł na czwartą pozycję. "Gdyby chodziło o kogo innego, być może trzymałbym się swego toru jazdy i nie ustąpił, ale pomyślałem, że to dopiero mój trzeci wyścig w F1, a Fernando walczy przecież o tytuł mistrza świata" - powiedział o tej sytuacji Kubica. Ta wypowiedź zachwyciła włoskich komentatorów, którzy ocenili postawę Polaka jako dowód dojrzałości, skromności i szacunku dla zasad fair play, których od Kubicy mogliby się uczyć starsi i bardziej doświadczeni kierowcy. Zobacz serwis specjalny Formuły 1 w INTERIA.PL