Sytuacja, w której Trzeciak doznał kontuzji, wyglądała bardzo groźnie. "Jacek przy linii bocznej walczył o piłkę z zawodnikiem z Rijeki. Poszli bark w bark. Starcie było ostre, ale bez żadnej złośliwości. Po meczu piłkarz z podejrzeniem złamania trafił do szpitala. Na szczęście prześwietlenie wykazało, że kontuzja nie jest aż tak groźna. Bolący bark nie został uszkodzony, jest tylko ponaciągany" - powiedział dla oficjalnej strony klubowej kierownik drużyny Jerzy Szpernalowski. Reiman z urazem zmagał się od dłuższego czasu. Kontuzja zawodnika jest dosyć poważna - ma on zapalenie ścięgna Achillesa. "Zawodnik szybciej dojdzie do zdrowia w kraju, dlatego podjęliśmy decyzję, że Wojtek wcześniej opuści nasze zgrupowanie" - dodaje Szpernalowski