Kopenhaski dziennik "B.T." odmówił nabycia e-mailowych listów kolarza i poinformował o przestępstwie policję, która aresztowała hakera w sierpniu ubiegłego roku. 31-letni haker, którego nazwiska nie ujawniono, powiedział w sądzie, jak łatwo odgadł hasło dostępu do elektronicznej poczty Rasmussena, w której zawarte były informacje o tym, co się z nim działo, kiedy unikał niezapowiedzianej kontroli antydopingowej przed Tour de France 2007. Początkowo Rasmussen mówił, że był w Meksyku, ale potem przyznawał, że przebywał we Włoszech i Francji. Duński kolarz został wycofany z Tour de France, gdy był liderem wyścigu, za kłamstwa na temat swego miejsca pobytu.