Wrocławska Prokuratura Apelacyjna wysłała do sądów rejonowych w Gorlicach (Małopolskie) i Jędrzejowie (Świętokrzyskie) dwa akty oskarżenia przeciwko m.in. sędziom i piłkarzom oskarżonym o udzielanie lub przyjmowanie łapówek w zamian za nieuczciwe zachowania podczas profesjonalnych zawodów sportowych. Jak powiedział w poniedziałek prokurator Jerzy Kasiura z prowadzącej śledztwo wrocławskiej Prokuratury Apelacyjnej, do sądu w Gorlicach wpłynął akt oskarżenia przeciwko sześciu osobom, a sprawa dotyczy ustawiania meczów drużyny piłkarskiej Kolejarz Stróże. Wśród oskarżonych znaleźli się m.in. były trener Kolejarza Krzysztof Ł. oraz b. II trener Wisły Kraków i Groclinu Grodzisk Wlkp. Andrzej B. Z kolei do sądu rejonowego w Jędrzejowie skierowano akt oskarżenia przeciwko byłemu piłkarzowi klubu Wierna Małogoszcz i dotyczy on ustawiania meczu z Motorem Lublin. Chodzi o spotkania rozegrane w sezonach 2004/2005 i 2005/2006. - Trzech oskarżonych złożyło wnioski o dobrowolne poddanie się karze - dodał prokurator. Śledztwo w sprawie korupcji w polskiej piłce nożnej toczy się od maja 2005 r. Do tej pory prokuratura postawiła zarzuty ponad 300 osobom: sędziom, trenerom, m.in. byłemu selekcjonerowi drużyny narodowej Januszowi W., oraz byłemu reprezentantowi kraju, a później trenerowi Dariuszowi W., piłkarzom, a także obserwatorom i działaczom, m.in. byłemu przewodniczącemu Kolegium Sędziów PZPN Jerzemu G. i szefowi szkolenia sędziów Stanisławowi Ż. 3 kwietnia 2009 r. wrocławski sąd okręgowy skazał na cztery lata więzienia byłego prezesa Arki Gdynia Jacka Milewskiego, a działacza piłkarskiego Ryszarda Forbricha na 3,5 roku. 16 września 2009 r. na karę trzech lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat i grzywnę w wysokości 100 tys. zł kielecki sąd skazał b. trenera Korony Kielce Dariusza W. Wobec jego asystenta Andrzeja W. sąd orzekł karę dwóch i pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata i 30 tys. zł grzywny. Wyrok ten nie jest prawomocny i zapadł bez procesu - obaj oskarżeni podczas śledztwa przyznali się do winy i zgodzili na dobrowolne poddanie się karze. Obaj mają również zakaz zajmowania stanowisk związanych z profesjonalnym sportem - Dariusz W. przez trzy lata, a Andrzej W. przez rok.