Hiszpański szkoleniowiec dotrzymał słowa. Jednak sobotniego meczu 3. rundy Pucharu Anglii Dudek nie zaliczy do udanych. Polski bramkarz został trzykrotnie pokonany przez piłkarzy Arsenalu Londyn. "The Reds" przegrali 1:3, a według brytyjskiej prasy Dudek był jednym z najsłabszych na boisku. We wtorek Liverpool znów zmierzy się z Arsenalem, tym razem w Pucharze Ligi. Czy w podstawowym składzie "The Reds" zobaczymy Dudka? - Pozostanie w Carling Cup jest teraz dla nas najważniejsze. We wtorek nasza gra będzie wyglądała zupełnie inaczej. Być może zrobię kilka zmian, o których myślałem już wcześniej - stwierdził Benitez. Nie potwierdzają się natomiast spekulacje, że Dudkowi ubędzie najgroźniejszy rywal do miejsca w podstawowym składzie Liverpoolu Jose Reina. - Czuję się wyśmienicie w Liverpoolu, tak samo jak moja żona. Kontrakt mam ważny przez dwa lata i myślę, że niedługo spokojnie zasiądziemy, aby porozmawiać na temat nowej umowy. W tej chwili, to nie najlepszy czas na takie dyskusje, bo trzeba się skupić na grze. Byłbym bardzo szczęśliwy, gdybym mógł kontynuować tu karierę - mówił Hiszpan w jednym z wywiadów.