Roger Guerreiro, Edson, Manuel Arboleda, Hernani... Liczba obcokrajowców chętnych do gry w reprezentacji Polski rośnie w zastraszającym tempie. "Niedługo okaże się, że w biało-czerwonych barwach chcą grać wszyscy zawodnicy, którzy wystąpili ostatnio w drużynie zagranicznych gwiazd naszej ligi" - stwierdził Dudka z ironią w głosie. Piłkarz Wisły Kraków jest jednym z głównych autorów pierwszego w historii awansu reprezentacji Polski do mistrzostw Europy. W trakcie kwalifikacji rozegrał osiem spotkań, a byłoby ich jeszcze więcej, gdyby na kilka miesięcy nie wyeliminowała go kontuzja. "Do rozpoczęcia mistrzostw zostały niespełna trzy miesiące i nagle pojawiają się kolejni chętni do gry w naszej reprezentacji. Śmieszy mnie to, bo w ten sposób chcą przede wszystkim wypromować swoją osobę. Dobrze wiedzą, że nie mają szans na grę w swojej reprezentacji, więc u nas szukają swojej szansy. Nie podoba mi się takie podejście" - powiedział Dudka. Spośród zagranicznych piłkarzy chętnych do gry w reprezentacji Polski największe szanse daje się Rogerowi. Dudka nie jest jednak pewien, czy Brazylijczyk okaże się wzmocnieniem drużyny Lea Beenhakkera. "Jak na polską ligę jest to z pewnością świetny piłkarz. Ale, z całym szacunkiem dla niego, nie jestem pewien, jak odnalazłby się w naszym zespole. A do mistrzostw Europy zostało już bardzo mało czasu" - przestrzega 22-krotny reprezentant Polski.